Na półkach naszej biblioteki mamy specjalną kategorię książek. Nosi ona tytuł: STARUCHY. Są to książki, które pamiętają czasy głębokiego PRL-u. Czy są przez to gorsze?! Hmmm.... zależy które. Niektóre z nich nie straciły na atrakcyjności, a ich treści są nadal ciekawe i aktualne.
Jedną z takich pozycji jest "Chemia w rondlu" Wacława Gołembowicza. Sięgnęła po nią Julia Rosikoń z klasy VIIc, która zachęcona przez panią Agnieszkę Ryczek na lekcji chemii, w domu postanowiła skorzystać z książki jako inspiracji i ......upiec pyszne ciasto;) Udało się znakomicie. Jeśli nie wierzycie, fotorelacja poniżej:)
Polecamy tę książkę gdyby przyszła Wam ochota na świadome gotowanie. Znajdziecie w niej opisy wielu zjawisk chemicznych zachodzących podczas gotowania i produkcji posiłków, takich jak: powstawaniem zsiadłego mleka, dziur w serze, czy też peklowania ozorów😂 Ten ostatni przepis to wyższa sztuka jazdy, ale innym na pewno sprostacie! Zapraszamy do gotowania z Wacławem Gołembowiczem:)
Komentarze
Prześlij komentarz